Jak już w 1773 roku pisał szkocki podróżnik Patrick Brydone, Stromboli jest uważana za największą latarnię morską. I rzeczywiście tak jest, ponieważ Stromboli to właściwie jeden wielki czynny wulkan, o permanentnej aktywności.
Z czynnego krateru uchodzą nie tylko gazy, ale również wyrzucane są o różnych wielkościach bomby skalne. Najpiękniejsza jest Stromboli jednak nocą, kiedy w chwili erupcji niebo rozjaśnione jest niesamowitą czerwono – żółtą poświatą.
Wtedy właśnie Stromboli wygląda jak wspaniała latarnia morska. Ten spektakl poświaty przy akompaniamencie groźnych wybuchów i naturalnych fajerwerków można również obejrzeć w bezpiecznej odległości, ale tylko w asyście uprawnionych przewodników wulkanologii.
Zwiedzanie Stromboli
Grupa wspinaczy rozpoczyna wspinaczkę na wulkan Stromboli, Wyspy Liparyjskie, Sycylia, Włochy., licencja: shutterstock/By Marco Crupi
Ze względu na kontrolowane wybuchy wulkanu, Stromboli jest często odwiedzaną wyspą i również oferowaną w ramach wycieczek fakultatywnych dla osób spędzających wakacje na Sycylii. Do krateru można dojść pieszo bądź właśnie wybrać się na nocną wycieczkę łodzią, by z daleka obserwować erupcję.
Grupa turystów wchodzi na wulkan Stromboli na Wyspach Liparyjskich, licencja: shutterstock/By Marco Crupi
Dobrym punktem widokowym jest też obserwatorium, do którego dojdziemy ścieżką górską z Piscità i biegnącą aż do sygnalizacji świetlnej Punta Labronzo. To idealne miejsce, z którego dobrze widać piękne widowisko na Sciara del Fuoco – stromego zbocza, na którym krater wyrzuca wielkie, świecące kamienie, zlatujące prosto do morza. Jeśli z obserwatorium chcemy dojść do krateru, to możemy się tam udać jedynie z przewodnikiem.
Krater Stromboli
Krater znajduje się na wysokości 924 metrów n.p.m. Na dojście i zejście trzeba zaplanować jakieś cztery godziny. By wycieczka była ekscytująca i udana, najlepiej wybrać się późnym popołudniem, kiedy efekty, zwłaszcza wieczorem i nocą są najlepsze.
Jak dostać się na Stromboli?
Na taki wieczorno – nocny spacer trzeba zabrać ze sobą buty trekkingowe, długie spodnie, trzy latarki, butelkę wody, coś do zjedzenia, najlepiej coś dostarczającego energii i koszulkę na przebranie. Warto zapakować lekką kurtkę, która nas osłoni przed wiatrem. Przy kraterze, zwłaszcza w późnych godzinach wieczornych temperatury są też dużo niższe.
Można wybrać też ścieżkę, którą do Punta Labronzo z powodzeniem dojdziemy bez przewodnika. Spacer zaczynamy na wysokości 100 metrów przy placu S. Vincenzo i idziemy ścieżką wzdłuż kościoła, aż do świateł w Punta Labronzo. Dojście do celu zajmie nam około dwóch godzin, a jeśli poczujemy zmęczenie, to możemy odpocząć na jednej z wielu znajdujących się na trasie ławek.
Przy dobrych warunkach pogodowych możemy zaplanować wycieczkę łodzią. Po zmierzchu z nabrzeża Scari rusza łódź i zatrzymuje się w odległości około 400 metrów od Sciara del Fuoco. Jeśli mamy szczęście, to możemy być świadkiem pięknych i naturalnych fajerwerków. Ogromne ogniste kamienie wyrzucane z krateru spadają do morza, a w połączeniu z buchającą od czasu do czasu lawą tworzą niezapomniany i rewelacyjny widok.
Wyspa Strombolicchio
Opływając wyspę Stromboli statkiem czy nawet prywatną łodzią, nie sposób przeoczyć małą wysepkę, przypominającą z wyglądu średniowieczny zamek. To mała wysepka Strombolicchio, na której w 1926 roku postawiono latarnię morską.
Mały cypel Strombolicchio z czarnej plaży Stromboli, licencja: shutterstock/Autor Alessandro Lucca
Jeśli wierzyć legendom, to Strombolicchio powstała przez oderwanie się wierzchołka wulkanu Stromboli podczas jednej z erupcji. Na szczyt wyspy dojdziemy wyrytymi w skale schodami.
Do pokonania jest ich aż 200. Kiedy jednak wejdziemy na sam szczyt i naszym oczom ukaże się piękna panorama Stromboli i okolicznych wysp, będziemy wiedzieć, że było warto.
Na Strombolicchio koniecznie zabierzmy strój do nurkowania. Niesamowity podwodny świat z ciekawymi formacjami skalnymi i niezwykłą fauną nie ma sobie równych na całej Sycylii.
Nurkowanie wśród czerwonych koralowców i egzotycznych ryb, między innymi barrakud, dostarczy z pewnością niezwykłych doznań i przeżyć. W czerwcu na brzegu możemy podziwiać też langusty, które o tej porze roku wychodzą na brzeg, by zrzucić pancerz.
Piękne przeżycie chodzić po czynnym vulkanem a zobaczyć erupcje ma własne oczy przy odrobinie szczęścia 🙏 Opłynąć stateczkiem wokół wulkanu i popływać pod spływająca lawa 🙏życie …Pozdrawiam